Harcerski Start 2017/2018

W ubiegły weekend I Raciborski Szczep „Tropem Wilka” z przytupem rozpoczął nowy rok harcerski.

W ramach Harcerskiego Startu wybraliśmy się na biwak do chatki studenckiej Akademickiego Klubu Turystycznego „Watra” z Gliwic. Ten wybór okazał się strzałem w dziesiątkę – mimo słotnej, chłodnej aury Beskid Śląski stał się malowniczym tłem dla wspólnej przygody.

Po dotarciu do Istebnej przemaszerowaliśmy żwawo kilka kilometrów, aby wreszcie stanąć u stóp miejsca noclegowego. Serdecznie przywitani przez chatkowego zakwaterowaliśmy się na przytulnym poddaszu i spałaszowaliśmy parującą jeszcze kolację przygotowaną przez naszych naczelnych kucharzy – Oliwię i Krzysia. Po solidnym posiłku umundurowaliśmy się i rozpoczęliśmy uroczyste ognisko obrzędowe, na którym, oprócz otwarcia harcerskiego startu, mianowano nowych funkcyjnych szczepu. Silne wzruszenie towarzyszące temu wydarzeniu ustąpiło chwilę później głębokiej zadumie – sam. Magda przygotowała kuźnicę poświęconą interpretacji służby w ruchu wędrowniczym. Krąg i iskierka przyjaźni wieńcząca ognisko zakończyła pierwszy dzień biwaku.

W sobotę, bezlitośnie wyrwani ze śpiworów, przygotowaliśmy wspólne, obfite śniadanie i, mimo ponurej pogody, wyruszyliśmy zdobyć Baranią Górę. Tam sfotografowaliśmy się dumnie na szczycie wieży widokowej. W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Muzeum Turystyki Beskidu Śląskiego i Izby Leśnej, dowiadując się mnóstwa ciekawostek na temat okolicy. Wróciliśmy późnym popołudniem, a nasi dzielni kucharze zakasali rękawy do przygotowania obiadokolacji. Ulewa zatrzymała nas w na jakiś czas w chatce: sprzyjało to jednak wspólnej integracji przy zabawach i grach planszowych. Gdy deszcz ustał, opatuliliśmy się ciepło i rozegraliśmy emocjonującą terenową grę kryminalną. Reszta wieczoru upłynęła nam na sielskim śpiewograniu przy ognisku.

W niedzielę rano naprędce zjedliśmy śniadanie, wykwaterowaliśmy się i w pełnym umundurowaniu wybraliśmy się do kościoła w Koniakowie na góralską mszę z prawdziwego zdarzenia. Była ona ostatnim punktem w planie biwaku – pozostało nam wrócić do domu i oficjalnie zakończyć apelem tegoroczny harcerski start.

Wydarzenie, w którym wspólnie uczestniczyliśmy – które wspólnie tworzyliśmy – z pewnością będzie dla nas motorem napędowym do pracy i zaangażowania w nowym, rozpoczynającym się właśnie roku harcerskim. Do domów wróciliśmy w strugach deszczu, ale z olbrzymią pogodą ducha i fantastycznymi wspomnieniami.

Podziękowania należą się tu każdemu z osobna, bo i każdy swoją energią, zapałem i wkładem w organizację nadał wyjazdowi niepowtarzalny charakter. Wyróżnić natomiast należy:

pwd. Piotra Kołka za wzorowe pełnienie funkcji oboźnego;

ćw. Grzegorza Śliwińskiego, za sprawowanie roli kwatermistrza.

 

Z harcerskim pozdrowieniem „Czuwaj!”,

komendantka harcerskiego startu

pwd. Anna Płaczek

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *