21-23.09.2018 harcerze oraz wędrownicy mieli okazję dumnie reprezentować nasz Hufiec na Święcie Chorągwi Śląskiej, zwanym także HIP’em (Harcerską Imprezą Plenerową)
W piątek z ogromnymi plecakami i jeszcze większymi uśmiechami wyruszyliśmy pociągiem do Katowic, skąd tramwajem udaliśmy się do Chorzowa. Tam niektórzy z nas mieli okazję nauczyć się rozbijać namioty, w których potem oczywiście spaliśmy. W nocy pogoda była paskudna, ale co to dla nas? W sobotę rano odbył się uroczysty apel, na którym pojawiła się Komendantka Chorągwi Śląskiej, oraz reprezentacje wszystkich Hufców, w tym także my!
Po apelu harcerki wyruszyły na grę terenową do skansenu, a wędrownicy na trasę po Chorzowie. Zadaniem harcerek było znalezienie pytań ukrytych pod QR kodami i udzielenie prawidłowej odpowiedzi. Po drodze dziewczynki miały okazję zobaczyć stare chatki i zapoznać się z trybem życia, jakie kiedyś wiedli ludzie. Po ukończeniu gry udaliśmy się na ściankę wspinaczkową, oraz na punkt Harcerskiego Klubu Łącznościowego, gdzie była okazja, aby nauczyć się używać radiotelefon.
Wędrownicy w tym samym czasie uczestniczyli w trasie, która miała nauczyć ich współpracy między sobą, oraz zwrócić uwagę na współczesne problemy. Wszyscy razem spotkaliśmy się na obiedzie, po którym udaliśmy się na mały odpoczynek. Całe popołudnie minęło nam na grach i zabawach w zastępie. Na podsumowaniu Harcerskiej Imprezy Plenerowej czekała nas ogromna niespodzianka! Okazało się, że harcerki znalazły i dobrze odpowiedziały na wszystkie pytania podczas gry i dzięki temu zajęły I miejsce!
To jednak nie koniec niespodzianek! W nocy mieliśmy ognisko, przy którym dh. Malwina złożyła swoje przyrzeczenie harcerskie! Gratulujemy!
W 52 DH “Młode Wilki” zaszły także pewne zmiany, między innymi dh. Przemek przekazał funkcję drużynowego dh. Magdzie, dh. Natalia została mianowana na funkcję przybocznej, dh. Maja na funkcję zastępowej, a dh. Marta na funkcję podzastępowej!
Po wspólnym nocnym śpiewograniu wszyscy bardzo szybko pozasypialiśmy, by w niedzielę z samego rana wstać i poskładać namioty- co, jak się okazało, wcale nie jest takie łatwe!
Zmęczeni ale zadowoleni wróciliśmy do swoich domów 🙂